To porównanie z trzymaniem w wodzie twardej i zasadowej dyskowców to bardziej pasuje do hodowli pistii w akwarium przykrytym.
Jeśli roślina ma w wodzie dostępny azot, to nie ważne czy będzie go 100 ppm czy 10 ppm, dopóki nie będzie zero, będzie go z wody pobierała w takim samym tempie. Dlatego dla pistii (jak i dla każdej innej rośliny) nie ma to najmniejszego znaczenia, ważne, aby był.
Dokładnie. To co pisze Mariusz to kompletna bzdura. To że w wodzie NO3 jest na poziomie 50 czy 5 to nie ma znaczenia. Ważne żeby w danym momencie związku tego było tyle aby rośliny miały do niego dostęp i mogły go spokojnie wykorzystać. A to że jest 5 czy 50 to oznacza tylko tyle że rośliny nie wykorzystują wszystkiego. To chyba logiczne. Akwarium Andooszki zna chyba każdy. NO3 na poziomie 1-2 a pistia rosła pięknie osiągając ogromne rozmiary. U mnie było podobnie. Co prawda rozmiary znacznie mniejsze ale za to poziom NO3 w akwarium był znacznie niższy niż 50... Nie przeszkadzało to korzeniom pisti sięgać dna.
Mariusz ZawadzkiOgólnie- albo dobre warunki dla ryb i zbiornika ( brak glonów) - niski poziom azotu i fosforu albo stąpanie po cienkim lodzie i poziom tych związków wysoki i za to piękna pistia.
Altumy to także bardzo wrażliwe ryby.... A mimo to nie przeszkadzała im pistia.
Ogólnie, aby mieć ładną i zdrową pistię należy:
-zapewnić jej dostęp do NO3
-usuwać żółte liście i zniszczone korzenie
-jak najszybciej przerywać połączenia między młodymi a starymi.
Co jakiś czas i tak trzeba odmłodzić "obsadę"

Stare pistie zwyczajnie sie "zużywają"